Prace w korycie Białki trwają

W tym tygodniu powinny zakończyć się doraźne prace związane z regulacją koryta Białki w rejonie przełomu. Wczoraj brzegi rzeki na terenie spustoszonym przez lipcową powódź wizytowała komisja składająca się z przedstawicieli zarządu gospodarki wodnej, władz wojewódzkich i lokalnych. Jak informuje "Dzinnik Polski", koparki cały czas pracują w korycie potoku, poniżej przełomu. - Doraźne prace w tym terenie powinny zakończyć się do końca tygodnia. Gdyby teraz nadeszły deszcze, to Białka nie powinna już zmienić koryta. Ale gwarancji nikt nie da - mówi Tadeusz Kois, zastępca dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej - Zarządu Zlewni Górnego Dunajca.

We wczorajszej wizji lokalnej wzięli udział przedstawiciele RZGW, gminy Nowy Targ, Starostwa Powiatowego w Nowym Targu, Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, sołtys Nowej Białej, przedstawiciel wojewódzkiego konserwatora przyrody. Do jutra Tadeusz Kois ma przedstawić staroście i wojewodzie szacunkowy kosztorys doraźnych wykonywanych prac.

Doraźne prace jednak nie zastąpią wykonania kompleksowego zabezpieczenia Białki na zagrożonym odcinku. Nie chodzi tylko o przełom, ale o odcinek od mostu na Trybszu do mostu na Dębnie, czyli do samego ujścia Białki do Jeziora Czorsztyńskiego.

Przypomnijmy - podczas ostatniej powodzi Białka zmieniła koryto i popłynęła na Nową Białą. Przed powodzią zgody na regulację potoku nie wydawał wojewódzki konserwator przyrody ze względu na obszar ochrony Natura 2000.

Źródło: Dziennik Polski