Wójt Jan Smarduch jest zadowolony z pracy pani Katarzyny Mąki, nowego audytora wewnętrznego Urzędu Gminy. Mimo to jest kłopot z tym stanowiskiem.
Pan Mąka przed prawie dwoma miesiącami wygrała konkurs na stanowisko audytora wewnętrznego w nowotarskim Urzędzie Gminy. Obowiązek utworzenia takiego stanowiska i zatrudnienia na wyspecjalizowanego urzędnika w gminach posiadających duże budżety, jak w przypadku gminy Nowy Targ, nakazują przepisy. Audytor zajmuje się kontrolą dokumentów i procedur w gminie. Mimo iż p. Mąka wygrała konkurs nie zdecydowała się na objęcie stanowiska w pełnym wymiarze, ale jedynie na jedną czwartą etatu, gdyż w międzyczasie objęła stanowisko kierownika ośrodka pomocy społecznej w sąsiedniej gminie. Na razie godzi obowiązki, wójt jest zadowolony z jej pracy i postawy, ale wydaje się, że na dłuższą metę, przy tej ilości pracy, którą ma do wykonania w gminie audytor, gmina będzie musiała poszukać audytora na cały etat. - Na razie podpisaliśmy umowę z panią Mąką na trzy miesiące. Czy ją przedłuży, trudno na razie powiedzieć - mówi wójt Smarduch.
Praca audytora polega na sprawdzaniu czy mechanizmy zarządzania i kontroli wewnętrznej w urzędzie funkcjonują prawidłowo, poprzez obiektywną i niezależną ocenę funkcjonowania jednostek w zakresie gospodarki finansowej pod względem legalności.