Stary Turbacz dał z siebie wszystko, byleby obronić się przed atakami wojowników MTB. Dwudniowy szturm odpierał deszczem, chłodem, mgłą i błotem. Wszystko na nic. Górą byli kolarze, którzy mimo szalenie trudnych warunków zdobyli gorczański szczyt.
Przygotowanie zawodów Gorce Champion MTB zajęło Cezaremu Zamanie i Urzędowi Gminy Nowy Targ kilka tygodni wytężonej pracy. Turbacz potrzebował ledwie kilku godzin, by przyszykować się na kolarskie oblężenie. Deszcz zaczął siąpić już w sobotę wczesnym rankiem. Narastające opady wymusiły przesunięcie startu czasówki o godzinę, by 12-kilometrowa, niełatwa trasa zdążyła chociaż przez chwilę obeschnąć. Zapał zawodników nie osłabł. Wręcz przeciwnie. Z prawdziwą sportową furią zaatakowali oni gorczańskie zbocza, by na położonej pod schroniskiem mecie meldować się mniej więcej po 50-60 minutach. Przez ten czas po pobliskich lasach niosły się gromkie okrzyki „Krucafiks!”, będące emocjonalną reakcją lokalnych kolarzy raz po raz wpadających w kałuże czy błotną maź. Wśród nich był i sam zastępca wójta, Marcin Kolasa. Dzielnie reprezentował on Urząd Gminy Nowy Targ, wjeżdżając na metę z przyzwoitym czasem.
Na mecie wszyscy chętnie raczyli się szarlotką i kompotem, przygotowanym przez schronisko na Turbaczu, które już po raz kolejny wspiera maraton Gorce Champion MTB. Dekoracja zwycięzców odbyła się na szczycie, nie tylko w pięknych okolicznościach przyrody, ale i w towarzystwie sympatycznych góralek, które w tradycyjnych strojach wręczały połyskujące medale najlepszym wojownikom.
Rozgniewany porażką Turbacz swe najcięższe działa wytoczył w niedzielę. Zwodniczo rozpoczął dzień od pięknego słońca i przyjemnego ciepła, jak gdyby chcąc uśpić czujność swoich rywali. Gdy w długiej kolejce zapisujących się w Biurze Zawodów kolarzy omawiano sobotnią czasówkę, nad Łopuszną nadciągnęły granatowe chmury, a leżący 1310 m n.p.m. szczyt zasnuł się mgłą. Kilkanaście minut po starcie lunęło.
Ale jeśli Król Gorców wierzył, że swoim manewrem uniemożliwi pokonanie dystansów Pro, ½ Pro czy Fit, jeśli liczył, że śmiałkowie spłyną w dół wraz z błotnymi potokami, był w błędzie. Jeśli już coś spłynęło, to wyłącznie starania Turbacza, spływające po kolarzach jak po kaczce.
„Bardzo mi zaimponowało, że aż 8 z 10 pierwszych kolarzy meldujących się na rozjeździe między dystansami, wybierało wariant Pro. To pokazuje, że Gorce Champion MTB przyciągnęło bardzo dobrych zawodników. Na tym nam zależało i właśnie dla nich organizowaliśmy Otwarte Mistrzostwa Małopolski” – ocenia Cezary Zamana, który na trasie w swoim niezniszczalnym pick-upie pojawiał się pierwszy i schodził z niej ostatni. „Z drugiej strony mieliśmy i miłośników MTB, którzy ściągnęli pod Turbacz z całej Polski. I oni walczyli nad wyraz dzielnie.”
Świetnie poradził sobie mieszkaniec Nowego Targu Paweł Kurzyca, który zajął trzecie miejsce w czasówce. Podczas niedzielnych zawodów wyłoniono także w ramach osobnej klasyfikacji najlepszych kolarzy z gminy Nowy Targ. Na dystansie ½ Pro bezkonkurencyjny okazał się Krzysztof Łapsa (Łopuszna), pokonując Pawła Rozmusa (Nowotarski Klub Kolarski) oraz Tomasza Grudzińskiego (Sękocin Stary). Dystans Pro należał do Alberta Głowy (Kellys Team), który był także zwycięzcą całego niedzielnego etapu. Drugie miejsce zajął Tadeusz Głodkiewicz (Tedbike), a trzecie Jacek Syska (Nowy Targ). Na dystansie Fit triumfował Bartłomiej Iskrzycki (Oldboys Podhale), wyprzedzając Pawła Galika (Łopuszna) i Bartłomieja Pilsyka (Go Sport AK-Speed Team). Wśród startujących na dystansie Hobby kobiet wygrała Gabriela Truty, a wśród mężczyzn pierwszy był Kamil Nenko (Łopuszna), drugi zaś – Konrad Truty.
Cezary Zamana, znakomity kolarz, zwycięzca m.in. Tour de Pologne, bardzo cenił sobie zaangażowanie Urzędu Gminy Nowy Targ. „Przez cały okres przygotowań mogłem liczyć na ich życzliwość. Pomogli mi w znalezieniu najlepszych rozwiązań, na których maraton zyskał na atrakcyjności. Ich postawa mogłaby być stawiana za wzór oddania lokalnym sprawom. Na każdym kroku czuć było, że zależy im na tym, by gmina Nowy Targ zaprezentowała się jak najlepiej i jak najbardziej przyjaźnie” – ocenia Zamana.
Wielką pracę w trakcie weekendu wykonali strażacy z oddziałów Ochotniczej Straży Pożarnej. Świetnie zabezpieczali trasę i na bieżąco reagowali na zmieniające się okoliczności. Trudno wyobrazić sobie Gorce Champion MTB bez obecności pań i panów w strażackich uniformach.
„Pierwsze górskie starcie za nami. To było mocne otwarcie, ale czy nie właśnie tego oczekujemy w MTB? Po nastrojach zawodników, ich relacjach w rowerowym miasteczku czy uśmiechach na zabłoconych twarzach mogę powiedzieć, że wszyscy byli zadowoleni. Nawet ten kolarz zamykający stawkę, którego spotkałem zamykając niedzielną trasę. Mimo deszczu i błota pchał rower na szczyt. Zamieniliśmy kilka zdań, dostał batona i żel – po czym bez słowa narzekania, ruszył dalej do schroniska. MTB to piękny sport” – podsumowuje Cezary Zamana.
C.Zamana.pl Cezary Zamana, ul. Dolna 14/5, 05-092 Łomianki, NIP 848-145-94-07
Kontakt: biuro@mazoviamtb.pl, tel. +48 533 005 212
www.mazoviamtb.pl
Zapraszamy do pobrania pełnej galerii zdjęć w wysokiej rozdzielczości:
Theme by Danetsoft and Danang Probo Sayekti inspired by Maksimer