Jak co roku w drugą niedzielę sierpnia, w tym roku już w po raz 27, w kaplicy pod Turbaczem, którą na co dzień opiekuje się ks. Krakowczyk, na mszy świętej "Ludzi gór", nazywanej "tischnerowską" od jej inicjatora ks. Józefa Tischnera, spotkali się górale z całego Podhala.
W nabożeństwie udział wzięły tłumy wiernych. Od rana, szlakami wiodącymi z Waksmunda, Łopusznej, Ochotnicy, Rabki i Nowego Targu, szli na Turbacz, żeby jak co roku, spotkać się na legendarnym już nabożeństwie. Dokładnie 27 lat temu Józef Tischner, kapłan i filozof z Łopusznej, odprawił w kaplicy pod Turbaczem pierwszą mszę świętą. Kolejne, coroczne nabożeństwa gromadziły rzesze górali, a kazania tu głoszone, często antykomunistyczne, stworzyły legendę tego miejsca i Tischnera. Ksiądz zmarł dziewięć lat temu, ale tradycja przetrwała. Uroczystości organizują oddziały Związku Podhalan z Nowego Targu i Łopusznej. W tym roku, po raz kolejny, mszę świętą odprawił uczeń ks. Tischnera i członek Związku Podhalan ks. Jan Gacek pochodzący ze Skomielnej Białej, w asyście księdza Mieczysława Łukaszczyka z kościółka p.w. św. Anny w Nowym Targu.