Waksmundzianie boją się m.in. ulokowania tam wytwórni mas bitumicznych i betoniarni, przeciwko czemu protestują też mieszkańcy Kokoszkowa. Odległość pierwszych domostw w Waksmundzie od tego terenu nie przekracza 500 m. Mieszkańcy miejscowości, i tak już narażeni na smród z oczyszczalni ścieków, zwłaszcza wtedy, gdy wieją zachodnie wiatry, teraz obawiają się, iż dojdzie do tego czarny dym i pył.
Jak mówi „Dziennikowi Polskiemu” wiceburmistrz Nowego Targu Eugeniusz Zajączkowski, plan zagospodarowania przestrzennego dla rejonu oczyszczalni obowiązuje od 1999 roku, a teraz jest jedynie aktualizowany. Dopuszcza on działalność zakładów uciążliwych. Zajączkowski zapewnia, że protest będzie rozpatrywany zgodnie z procedurą Ustawy o Planowaniu i Zagospodarowaniu Przestrzennym i obiecuje, że głosy mieszkańców Waksmunda będą brane pod uwagę przy nowelizacji planu. Teren, przez cały czas oznaczony jest jednak literą „P”, jako przemysłowy, co nie pozostawia złudzeń co do jego przeznaczenia.
Źródło Dziennik Polski
Theme by Danetsoft and Danang Probo Sayekti inspired by Maksimer