Przedsiębiorca z Krempach kupił od Towarzystwa Pomocy dla Bezdomnych im. św. Brata Alberta 5,6 ha ziemi w Łopusznej. Dołączył je do 20 ha gruntów, które wcześniej kupił od sióstr elżbietanek z Nysy, także w Łopusznej - przypomina Polska Gazeta Krakowska. 5,6 ha należało do niedawna do Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian w Węgrzcach, posiadającej
w Łopusznej swój oddział. Towarzystwo Pomocy dla Bezdomnych im. św. Brata Alberta (własność albertynek) dostało te grunty w czerwcu. To ich rekompensata za utracony majątek w Rząsce koło Krakowa.. Decyduje o tym rządowo-kościelna Komisja Majątkowa. Albertynki po ponad dwóch miesiącach zdecydowały się sprzedać ziemię prywatnemu przedsiębiocy z Krempach, który wcześniej kupił już w ubiegłym roku z rąk elżbietanek z Nysy niemal 20 ha gruntów w Łopusznej. Siostry otrzymały tę ziemię jako rekompensatę za utracone tereny w Raciborzu.
Sprawa ta wywołała oburzenie w Łopusznej. O decyzji komisji, która miała klauzulę natychmiastowej wykonalności, władze gminy dowiedziały się już po wszystkim. Wójt Jan Smarduch od dawna starał się o te tereny pod inwestycje. Odpowiedź była odmowna. Uzasadniono to tym, że trwa postępowanie w sprawie ich zwrotu byłym właścicielom. - Ludzi boli fakt, że nie mieli wpływu na to, co dzieje się z gruntami w ich wsi - mówi gazecie wójt gminy Nowy Targ.